2:28:23 W DEBIUCIE MARATOŃSKIM

Trasa bardzo dobra, górki nie odczuwalne. Wiatr niestety miejscami dość mocno przeszkadzał, tempo spadało o 15s/km a przez to zmęczenie mocno narastało. Do 8km z grupą prowadzącą elitę kobiet, później z Tomkiem Osmulskim do 22km i pozostały dystans samotnie. Do 15km czułem się bardzo luźno, wtedy było kilka km pod wiatr, ale cały czas w komforcie do 25km. 28 i 29km na Piotrkowskiej centralnie pod wiatr, walka tylko o to, żeby dobiec do zakrętu. Po 10km zaczął się robić pęcherz w prawej stopie i narastał aż do 39km gdy pęk, wtedy ból był bardzo mocny. Ostatnie 2km, to walka z mocnym wiatrem, dużym zmęczeniem i bólem stopy. Na mecie radość, że to już koniec tej „zabawy” ale też ogromna satysfakcja z osiągniętego wyniku

Reasumując:

Cieszę się, że osiągnąłem swój cel nr 1 czyli ukończenie maratonu, zrealizowałem swój cel nr 2 czyli złamanie 2:30. Innych celów nie miałem

Ogromne podziękowanie dla Witold Słomko z Centrum Kardiometaboliczne Gierach-Med , który po 7 miesięcznej przerwie od biegania we wrześniu naprawił moje plecy i nogi, a ja mogłem od września 2024 biegać, a od grudnia myśleć o maratonie. Przygotowania były krótkie, a wypracowana forma była wyższa niż zakładałem.

Podziękowania dla wszystkich, którzy przez ten okres przygotowawczy wspierali mnie i wierzyli, że to osiągnę